Jak naprawdę ściga się rosyjskich oligarchów oraz szukanie jelenia w GetBacku. Zapiski z tygodnia
Gra pozorów. Rosyjscy oligarchowie dostali czas na wyprowadzenie swoich majątków
Piątek, 11 marca 2022
Kilka dni temu przypomniałem, że Roman Abramowicz to jeden z tych Putinowskich przyczółków adorowany przez elity zachodnie. Wkradł się w łaski kupując angielski klub piłkarski Chelsea FC. I tak klub stał się trybem rosyjskiej machiny propagandowej. Czytaj więcej >>>
W ukazującej się właśnie w Polsce książce „Ludzie Putina” były oligarcha, Siergiej Pugaczew, wspomina: „Putin osobiście opowiedział mi o swoim planie nabycia Chelsea, aby zwiększyć obecność rosyjską na miejscu i poprawić wizerunek kraju, nie tylko wśród angielskiej elity, lecz także wśród zwykłych obywateli”.
Dzień w dzień jesteśmy bombardowani informacjami o sankcjach na Abramowicza i innych rosyjskich oligarchów. Prawda jest jednak inna. Odbierane są okruchy, kawałki, tak powoli, by mogli oni spokojnie wyprowadzić swój majątek.
To gra pozorów: Jacht Solaris oligarchy Romana Abramowicza został przeniesiony z portu w Barcelonie do Montenegro. Czarnogóra stała się spokojną przystanią.
Jak ustaliła agencja Associated Press, aktualnie ponad dziesięć jachtów należących do oligarchów zdążyło dotrzeć już do portów w małych państwach wyspiarskich, które nie są objęte systemem sankcji nakładanych na Rosję przez kraje zachodnie. Część statków z kolei zniknęło w tajemniczych okolicznościach.
Prywatne samoloty Abramowicza także spokojnie latają. Jakiś tam jeden uziemiono, ale nie całkiem wiadomo jaki? Który zabrano? Czy jeden z najdroższych prywatnych odrzutowców na świecie – Boeinga 767-33AER o wartości 170 mln dolarów? Wnętrze samolotu zaprojektował brytyjski modniś od jachtów – Andrew Wincha. W samolocie jest sala bankietowa na 30 osób i inne ekstrasy, wszystko ze złotymi wykończeniami, jak przystało dla rosyjskich i arabskich nowobogackich. Samolot chroni system przeciwrakietowy. Abramowicz ma wiele samolotów, to może ten został zajęty? Czytam: „Rosyjski miliarder Roman Abramowicz kupił samolot Boeing 787-8 Dreamliner za kwotę szacowaną na 350 milionów dolarów. Rzecznik konsorcjum Millhouse, które zarządza aktywami Abramowicza, odmówił komentarza – informuje »Forbes«. Magazyn twierdzi, że 18 grudnia 2012 Boeing 787-8 Dreamliner przyleciał z Bazylei na moskiewskie lotnisko Wnukowo, które według danych FlightRadar, obsługuje maszyny rosyjskich oligarchów. Następnego dnia Boeing Abramowicza wystartował z Moskwy do St. Martin.”
Dopiero 8 marca Wielka Brytania poszerzyła lotnicze sankcje na Rosję. Władze ogłosiły, że będą zatrzymywać rosyjskie samoloty na terenie kraju, jeden z nich już zatrzymała. 28 lutego Szwajcaria przyjęła sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji i zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów i linii lotniczych.
Maszyny należące do oligarchów latają regularnie, mimo surowych sankcji finansowych nałożonych na Rosję oraz blokady przestrzeni powietrznej, nad większością terytorium Europy oraz Stanów Zjednoczonych.
Jack Sweeney, który znany jest z tego, że śledził położenie prywatnego samolotu Elona Muska w wywiadzie dla „Bloomberg” zauważył, że samoloty rosyjskich oligarchów są „bardziej ekstrawaganckie” niż inne maszyny, których położenie śledził w przeszłości. Według Sweeneya najbogatsi Rosjanie podróżują prywatnie na pokładzie samolotów takich jak Airbus A319 lub Boeing 737, które wykorzystywane są przez komercyjne linie lotnicze.
Według „The Times of Israel” co najmniej 14 prywatnych odrzutowców z Rosji wylądowało w Izraelu w ciągu ostatnich 10 dni. Samoloty wylądowały na lotnisku Ben Gurion. Właściciele samolotów byli niezidentyfikowani, co doprowadziło do spekulacji, że oligarchowie mogą szukać sposobów na obejście sankcji.
Samolot Abramowicza lądował ostatnio w Turcji, więc jak widać spokojnie sobie lata. Dlaczego? Abramowicz ma aż trzy obywatelstwa. Oprócz rosyjskiego, w 2018 r. zdobył też izraelskie, a w połowie grudnia 2021 r. media informowały, że ma także obywatelstwo portugalskie. Te ostatnie nabył oczywiście, jak zwykle, dzięki fortunie i układom towarzyskim.
Dziennik „Daily Mail” poinformował, że Abramowicz przebywał w ostatnich tygodniach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich z zamiarem przeniesienia tam części swojego majątku.
To wszystko umożliwia Abramowiczowi i innym jego kolegom spokojne upłynnianie i chowanie swego majątku. Prawdziwe sankcje zaczną się, jak zabezpieczą swoja i Putina fortunę.
Nie potrafił znaleźć jelenia, który by klepnął sprawozdanie za 2017 rok
Piątek, 11 marca 2022
Trzeci dzień procesu GetBacku. Konrad Kąkolewski konsekwentnie w wyjaśnieniach wskazywał, że to Abris, obecny właściciel GetBacku, wyprowadził pieniądze. W pewnym momencie posunął się do kolokwialnego porównania, twierdząc, że (obecny) właściciel GetBacku „nie potrafił znaleźć jelenia, który by klepnął sprawozdanie za 2017 rok”. Na marginesie, dlaczego GetBack nie zamknął finansowo 2017 roku? Co na to nadzór finansowy?
W krótkim komentarzu we wpisie „Czego boi się sędzia Iwona Strączyńska?” zwróciłem uwagę, że sąd nie rozumie terminów finansowych i funkcjonowania rynku kapitałowego. To nie wygląda dobrze, gdy sąd nie rozumie wielu podnoszonych kwestii natury finansowej. Na Twitterze były prokurator krajowy (w latach 2005–2007) Janusz Kaczmarek, obrońca Anny P., byłego członka zarządu GetBacku, krótko skomentował: „No cóż. W prokuraturze nie jest lepiej, ale czego oczekiwać jeżeli sami »biegli« (powołani przez prokuraturę) okazali się przy przesłuchaniach wielką porażką. Te wątki GetBacku jeszcze przed procesem”.
GetBack i oprogramowanie szpiegowskie do podsłuchiwania ze sprawy Amber Gold
Sobota, 12 marca 2022
Na posiedzeniu aresztowym w Sądzie Rejonowym w Warszawie 12 listopada 2018 doszło do ciekawej wymiany zdań pomiędzy prokurator a Radosławem K., który oświadczył: „Mówiłem, że w moim depozycie znajdował się telefon iPhone. To był telefon bez numeru, który używałem łącząc się z siecią wi-fi. Nie wiem, dlaczego iPhone’a nie ma w depozycie.
Robert P. jest funkcjonariuszem CBA. Na pewno z warszawskiej delegatury. Dostarczałem mu różne urządzenia służące do pracy, tj. nośniki pendrive, oprogramowanie szpiegowskie do podsłuchiwania Mariusza Olecha ze sprawy Amber Gold, pana Z. w sprawie wyłudzenia dofinansowań unijnych, pana Piotra O. obecnie ukrywającego się w Dubaju z zorganizowanej grupy”.
Przypomnijmy: 10 stycznia 2022 r. prokuratura przesłała tzw. drugi akt oskarżenia w sprawie GetBack, w którym zarzucono, że Radosław K., w porozumieniu z Kingą M., Konradem Kąkolewskim i Markiem P., wyrządzili spółce GetBack szkodę majątkową w wysokości ponad 3 mln 200 tys. złotych. Z tej kwoty 2 mln zł otrzymał Radosław K., ten z kolei twierdzi, że 460 tys. złotych dał funkcjonariuszowi CBA Robertowi P.
Co zrobiono z funkcjonariuszem CBA Robertem P.? Bo reszta ponosi konsekwencje i są oskarżeni? Sprawę umorzono (w tajnej kancelarii), tak można przeczytać w akcie oskarżenia. Robertowi P. oraz jego szefom włos z głowy nie spadł. Bezpieczna emerytura?
Czeka nas brutalna prawda
13 marca 2022, niedziela
To oczywiste, że wokół mnie większość żyje draństwem Rosjan na Ukrainie i tym, co dzieje się teraz w związku z tym w Polsce.
– Czeka nas brutalna prawda – rzuciłem w odpowiedzi jednemu z rozmówców i zamilkłem.